- Nie ukrywam tego, że chcę zmienić klub. Jestem tam trzy lata, pragnę nowych wyzwań. Czuję, że czas ucieka. Ciągle mówi się o pucharach, a co roku jest klops - powiedział otwarcie Maciej Rybus na łamach "Przeglądu Sportowego".
Jerzy Dudek: Gdybym był Szczęsnym, odszedłbym z Arsenalu
Zmiana klubu może się okazać dla Polaka misją niemożliwą. 25-latek ma kontrakt z Terekiem do czerwca 2016 roku. Znajduje się w nim klauzula odstępnego. Jest to jednak aż 4,5 miliona euro. Ciężko przypuszczać, żeby jakikolwiek klub chciał zapłacić za Rybusa aż tyle. Mało prawdopodobne jest także to, że Terek Grozny puści go za mniej, gdy nie będzie musiał tego robić.
Co ciekawe, polscy dziennikarze są pierwszymi osobami, które poznały plany byłego skrzydłowego Legii Warszawa. - W Rosji takich rzeczy lepiej nie mówić. Mogą być dziwne sytuacje, więc głośno o tym nie mówię - zakończył reprezentant Polski.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail