Patryk Dziczek

i

Autor: Cyfrasport Patryk Dziczek

Michniewicz chwali podopiecznego z kadry młodzieżowej. Dziczek może być jak Pirlo?

2020-09-10 16:51

Młodzieżowa reprezentacja Polski jest na dobrej drodze, aby wywalczyć awans do finałów EURO U-21. „Biało-czerwoni” tracą już tylko punkt do prowadzącej w tabeli Rosji, z którą wygrali 1:0. Bohaterem tego spotkania był Patryk Dziczek, który po pięknym uderzeniu piłki głową zapewnił naszej drużynie cenne trzy punkty.

„Super Express”: - Pochwalił pan Patryka Dziczka za zwycięskiego gola z Rosją?

Czesław Michniewicz (selekcjoner reprezentacji Polski do lat 21): - Zasłużył na pochwały. Przyjechał z niezaleczonym urazem, którego nabawił się pod koniec sezonu. Miał skręconą kostkę. Dostał zgodę z klubu, żeby leczyć się w Polsce. Przydał nam się, bo został bohaterem. Już z Estonią był na ławce, ale nie chcieliśmy ryzykować. Z Rosją wyszedł na świeżości. Nie dość, że zagrał bardzo dobrze, to jeszcze strzelił gola.

- Jaka będzie przyszłość Dziczka we Włoszech?

- Decyzja zapadnie niebawem. Na razie miał się stawić w Rzymie, aby rozpocząć treningi z Lazio. Ale czy zostanie w tym klubie na sezon to się okaże na dniach. Być może będzie ponownie wypożyczony do Salernitany.

Jan Tomaszewski CZOŁGA I MIAŻDŻY Aleksandara Vukovicia. Te słowa to BOLESNY cios | Super Sport

- To będzie kolejny zawodnik, którego niebawem zobaczymy w pierwszej reprezentacji Polski?

- Bardzo bym się z tego cieszył, ale wszystko w odpowiednim czasie. Jest nam bardzo potrzebny. To dojrzały zawodnik. Przerasta mądrością innych chłopaków, którzy dopiero wchodzą do zespołu. To widać w jego grze, jakie podejmuje decyzje, jak się ustawia, jak „czyta” grę. Przychodzi mu to w naturalny sposób. Ma bardzo dużo atutów. To inteligentny piłkarz. Uwielbiam z takim pracować.

- Powiedział pan kiedyś, że Włosi porównywali go nawet do Andrei Pirlo. Nie przesadzili?

- Porównania mają to do siebie, że czasami są na wyrost. Jednak chodziło tutaj o sposób gry, sposób rozgrywania jak u słynnego Włocha. Trzeba podkreślić, że przez ostatni rok Dziczek bardzo się rozwinął. Pracował z trenerem Venturą i są efekty. Jak wyprowadza piłkę, to mówi każdemu, gdzie ma się ustawić, aby miał kilka opcji. Nauczył się tego we Włoszech.

Szef Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego złapał koronawirusa. Zespół Napoli został od razu przebadany

- Po wygranych z Estonią i Rosją awans jest na wyciągnięcie ręki?

- Rosjanie mają nad nami punkt przewagi i łatwiejszą drogę: mecze z Łotwą i Estonią. Przed nami Serbia, Bułgaria i na koniec Łotwa. Spokojnie do tego podchodzę. Trzeba mieć pokorę. Cieszyłem się krótko, a teraz już wyruszam na Kaszuby, aby pracować nad rywalami.

- Kto jest najbardziej wygranym po ostatnim zgrupowaniu?

- Nie będę wskazywał indywidualnie. Pojawiło się ośmiu nowych zawodników, a kilku od razu wskoczyło do pierwszego składu. Trudno od razu tak stworzyć drużynę. Chłopcy byli pojętni, zaangażowani, chcieli się uczyć. Jednak mecz z Rosją pokazał ile pracy przed każdym z nich. Najgroźniejsze sytuacje były po naszych błędach. Zaprosiliśmy ich do naszego pola karnego.

- Za kartki wypada panu ze składu Patryk Klimala. Kto go zastąpi w październikowym meczu z Serbią?

- Miał się przepychać z rywalami, ale szkoda, że został ukarany w końcówce. Można było tej kartki uniknąć. Z drugiej strony odpocznie i będzie świeższy na kolejne starcie z Bułgarią. Teraz musimy wykreować napastnika. Pojedziemy na Słowację oglądać Dawida Kurminowskiego. Zobaczymy jak mu tam idzie. Ten miesiąc będzie kluczowy. Chłopcy zmieniają kluby, zaczynają się puchary. To wszystko będzie miało znaczenie.

CBA w siedzibie PZPN. Boniek się nie boi, Gawłowski wyśmiewa akcję. Czego szuka stu agentów? [ustalenia SE]

Najnowsze