Jakub Kosecki

i

Autor: Eastnews Jakub Kosecki

Polska - Anglia. Kuba Kosecki goni ojca! Czy uda mu się osiągnąć takie same sukcesy?

2012-10-11 14:20

Jakub Kosecki (22 l.) zdaje sobie sprawę, że zawsze będzie porównywany do ojca Romana (46 l.), który był jedną z gwiazd polskiego futbolu pod koniec ubiegłego wieku. Jak na razie w niemal każdej statystyce z nim przegrywa, ale nie załamuje się. Powołanie do kadry dodało mu skrzydeł i chce strzelić gola w debiucie, co Kosie seniorowi się nie udało.

- Zdaję sobie sprawę, że jestem pod większą presją, bo tata był kiedyś świetnym piłkarzem. Ale ja jestem odporny. Od dawna zarzucano mi, że ojciec mi wszystko załatwił. Nie spuszczę głowy i nie dam sobie wmówić, że dostałem powołanie, bo tata kandyduje na prezesa PZPN - podkreśla Kuba.

Piłkarz Legii wyjawia, że wciąż czeka na telefon z gratulacjami od ojca.

- Jest ostatnio bardzo zajęty. Napisał mi tylko SMS-a z gratulacjami, kazał podejść do tego wszystkiego spokojnie. Myślę, że niedługo zadzwoni i udzieli mi kilku rad. Pamiętam jego mecze w reprezentacji, szczególnie ten ostatni ze Słowacją, kiedy rzucił koszulką i dostał czerwoną kartkę. Kiedy ze mnie żartuje, to mu o tym przypominam - śmieje się młody Kosa.

Wprawdzie Kosecki jest na zgrupowaniu reprezentacji od zaledwie kilku dni, ale nie widać po nim tremy debiutanta.

- Czułem ją przez pierwsze 15 minut, potem minęła. Ale kadra to coś niebywałego. Jeszcze parę dni temu nie wyobrażałem sobie, że mogę być w jednej szatni i jednym hotelu z Robertem Lewandowskim, a na treningu strzelać bramki Tomaszowi Kuszczakowi. Marzenia się spełniają - mówi.

W najbliższych dniach selekcjoner Waldemar Fornalik (49 l.) będzie musiał wybrać zastępcę kontuzjowanego Jakuba Błaszczykowskiego (27 l.). Kosecki podsuwa mu kandydaturę... samego siebie.

- Kiedy dowiedziałem się o kontuzji Kuby Błaszczykowskiego, przeszła mi przez głowę myśl, że może zastąpi go inny Kuba. Błaszczykowski jest kluczowym zawodnikiem reprezentacji, ale jeśli ktoś mnie zapyta, czy dam radę go zastąpić, to odpowiem: tak. Może to i bezczelne, ale ja taki jestem. Zawsze mówię, co myślę i wierzę w siebie - nie ukrywa Kosa junior.

Legionista nie boi się starcia z gwiazdami angielskiej reprezentacji. - Nie spanikuję przed Anglikami. Wiem, na co mnie stać i mam nadzieję, że uda mi się strzelić gola, pokazać, że umiem grać w piłkę. W Lechii Gdańsk mówili na mnie Turbo Krasnal, w meczu z Anglikami chcę zagrać z tym turbonapędem. Trzeba czymś zaskoczyć Anglików. Grają szybko, agresywnie i blisko przeciwnika. Jeszcze do ciebie piłka nie doleci, a już ktoś cię kopnie - zaznacza Kuba.

Kosecki kontra Kosecki, czyli ojciec kontra syn

Roman senior:

Kluby: Mirków Konstancin-Jeziorna, Ursus Warszawa, Gwardia Warszawa, Legia Warszawa, Galatasaray, Osasuna Pampeluna, Atletico Madryt, FC Nantes, Montpellier, Legia, Chicago Fire.

Debiut w kadrze: gdy miał 22 lata (6 lutego 1988, Hajfa: Polska - Rumunia 2:2, zagrał 65 minut)

Debiut w Ekstraklasie: gdy miał 23 lata (12 marca 1989, Legia - Olimpia Poznań 3:0)

Pierwszy gol w kadrze: 10 lutego 1988, Tel Awiw: Izrael - Polska 1:3, gol w 89. min na 1:3

Pierwsze gole w lidze: 12 marca 1989, Legia - Olimpia Poznań 3:0 - 2 bramki

Sukcesy: 3. miejsce ME U-18 w 1984, Odkrycie 1988 roku, Puchar Polski 1989

Mecze i gole w reprezentacji: 69/19

Kuba junior:

Kluby: FC Nantes, Montpellier, Chicago Fire, Kosa Konstancin-Jeziorna, Legia Warszawa, ŁKS, Lechia Gdańsk, Legia.

Debiut w kadrze: ? (być może w najbliższym meczu z RPA)

Debiut w E kstraklasie: gdy miał 18 lat (12 kwietnia 2009, Zagłębie Lubin - Legia 0:0)

Pierwsze gole w kadrze: ?

Pierwszy gol w Ekstraklasie: 24 marca 2012 (Lechia Gdańsk - Podbeskidzie 2:3, 2 bramki)

Sukcesy: Puchar Polski 2012

Mecze i gole w reprezentacji: 0/0

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze