"Super Express": - Jak wygląda rehabilitacja Milika? Zdjęcia, które co jakiś czas pokazuje piłkarz czy jego klub, są budujące.
Paolo Mariani: - Można powiedzieć, że te zdjęcia dobrze ukazują rzeczywistość. Wszystko idzie zgodnie z planem, nie ma żadnych opóźnień, komplikacji. Z kolanem nie dzieje się nic złego. Zmierzamy w bardzo dobrym kierunku. W takim przypadku, aby szybko wrócić na boisko, piłkarz potrzebuje trzech elementów: udanej operacji, dobrej rehabilitacji i pozytywnego nastawienia. Absolutnie nie lekceważę tego trzeciego czynnika. Kiedy widzę w oczach piłkarza determinację i hasło "chcę wrócić jak najszybciej", od razu lepiej się pracuje. U Milika takie coś zobaczyłem.
- Z drugiej strony niektórzy mówią, żeby za bardzo nie przyspieszać, żeby nie ryzykować.
- Proszę uspokoić wszystkich fanów Milika: nie podejmę żadnego ryzyka! Nigdy bym sobie na to nie pozwolił! Piłkarz nie wróci ani pięć minut za wcześnie. Mam kilkadziesiąt lat doświadczenia, opracowałem własny model postępowania przy tego typu kontuzjach, który sprawdza mi się od ponad 20 lat. Wszystko jest pod kontrolą.
- To zapytam wprost: kiedy Milik wróci? Bo różne plotki można przeczytać co do daty.
- Styczeń jest jak najbardziej realny.
- Mówimy o powrocie do treningów przy pełnym obciążeniu czy o powrocie do gry, do meczów?
- Mówimy o powrocie do gry.
- Czyli pana zdaniem Polak będzie mógł wybiec na boisko Serie A w styczniu?
- Dokładnie tak.
- To świetna wiadomość, bo na początku wydawało się, że może stracić nawet cały sezon. A czy jego młody wiek i świetny poziom sprawności pomaga w tak szybkiej rehabilitacji?
- Nie. Nie ma różnicy między kimś kto ma 22 lata, 28 czy 31. Owszem, ja do sprawności po takim urazie wracałbym dłużej niż Milik, ale ja mam 70 lat (śmiech).
- Przeprowadził pan setki tego typu operacji. Pamięta pan piłkarza, który najszybciej wrócił na boisko po takiej kontuzji?
- Jeden z graczy Steauy Bukareszt zagrał po 102 dniach od zabiegu u mnie. To jeden z najlepszych wyników.
- A jak to na końcu leczenia wygląda: to pan decyduje, kiedy Milik zagra czy sztab medyczny Napoli?
- Pod koniec trzeciego miesiąca po zabiegu robię opis i mogę dać zielone światło na powrót do gry. Dopiero po mojej zgodzie Napoli może zacząć brać Milika pod uwagę przy ustalaniu składu. Ostateczna decyzja, czy zagra w tym, czy w następnym meczu zależy już wtedy od nich.
- W Polsce i Neapolu ten uraz wywołał dużo strachu, bo przecież są przypadki, że piłkarze po ciężkich kontuzjach nie wracają już na wysoki poziom.
- Nie widzę takiego ryzyka w przypadku Milika. Wszystko idzie bardzo dobrze. Polscy kibice, możecie być spokojni: wróci i znów będzie strzelał. Mówię to ja, profesor Mariani.
Profesor Paolo Mariani – urodzony w Rzymie, 20 marca 1946 roku. Chirurg ortopeda, jeden z najwybitniejszych w Europie specjalistów od leczenia urazów kolana. Operował ponad 1200 sportowców, w tym kilka razy Francesco Tottiego. Zjeżdżają do niego piłkarze z całej Europy. Przyjmuje w rzymskiej klinice Villa Stuart.