Rok temu Moder stawał się jednym z kluczowych piłkarzy reprezentacji Polski. Czesław Michniewicz oparł na nim środek pola w barażowym meczu ze Szwecją i wydawało się, że będzie to kontynuował aż do mundialu. Niestety, już kilka dni po wielkim zwycięstwie ze Szwedami pomocnik Brighton zerwał więzadła krzyżowe w ligowym meczu z Norwich i wypadł z gry na wiele miesięcy. Początkowo wydawało się, że może zdążyć na mundial, ale od tamtej pory wciąż nie rozegrał żadnego meczu. W połowie grudnia wrócił do treningów i można było myśleć, że już niedługo pojawi się na boisku, jednak tak się nie stało. Do tego z Anglii zaczęły napływać niepokojące wieści. W marcu tamtejsze media informowały, że Moder wróci do gry dopiero w przyszłym sezonie. Przełom w tej sprawie przekazał jednak sam klub, który uspokoił wielu kibiców.
Przełomowe wieści ws. Jakuba Modera! Fernando Santos może zacierać ręce
Zespół 20-krotnego reprezentanta Polski opublikował w mediach społecznościowych najnowsze zdjęcia trenującego 23-latka. Moder ćwiczył indywidualnie z piłką, jednak zdecydowanie ważniejszy był opis. "Niedługo powrót do Premier League" - napisało Brighton. Taka informacja może zadowolić Fernando Santosa, który z pewnością będzie obserwował rozwój sytuacji byłego piłkarza Lecha Poznań. Jeśli wróci do formy sprzed kontuzji, będzie z pewnością jedną z opcji w środku pola reprezentacji Portugalczyka.
Moder zanotował już w barwach Brighton 45 meczów we wszystkich rozgrywkach. Strzelił w nich dwa gole i zanotował cztery asysty, a przed kontuzją był podstawowym zawodnikiem zespołu. Ostatni raz na boisku pojawił się dokładnie 2 kwietnia zeszłego roku. Wszedł z ławki w końcówce meczu z Norwich i już po pięciu minutach był znoszony z murawy na noszach.