Robert Lewandowski: Dobry kontakt ze wszystkimi reprezentantami? To niemożliwe

Trzy mecze i do domu. Tak wyglądały trzy ostatnie mistrzostwa świata w wykonaniu Polski. Liczono, że tym razem będzie inaczej. W końcu podopieczni Adama Nawałki jechali do Rosji jako ćwierćfinaliści ostatniego Euro. Dobra atmosfera wokół kadry legła w gruzach już po pierwszym spotkaniu na mundialu.

Gra biało-czerwonych wyglądała fatalnie. Ciężko było znaleźć powody do radości nawet po zwycięskim meczu o honor z Japonią. Bo i wówczas Polacy pokazali się z bardzo słabej strony. Przyczyn tej porażki szukano wszędzie. Jeszcze podczas trwania mundialu Lewandowski tłumaczył, że trafiliśmy do mocnej grupy, a reprezentacji nie było stać na więcej.

Po tych słowach na zawodnika Bayernu Monachium spadła ogromna krytyka. Napastnik starał się w kolejnych wywiadach nieco załagodzić sytuację, ale niesmak pozostał. Lewandowski na temat mundialu wypowiedział się również w wywiadzie dla "Dzień Dobry TVN". Reprezentanta przepytał Filip Chajzer.

Poruszona została kwestia przyczyn słabej gry Polaków. - Dużo rzeczy nie funkcjonowało tak, jak powinno. Było za dużo kombinacji. Powinniśmy zagrać lepiej. Jesteśmy jednak tylko ludźmi. Każdy z nas popełnia błędy. Rozczarowaliśmy nie tylko siebie, ale przede wszystkim kibiców - mówił Lewandowski.

Piłkarz odniósł się również do fali krytyki, ze strony fanów i mediów po nieudanym mundialu. - Nikt nie lubi, gdy mówi się o nim źle. Nikt nie lubi krytyki. Ale zdenerwowanie kibiców było zrozumiałe. Przecież każdy z nas chciał coś osiągnąć na tych mistrzostwach. Od dawna się do niego przygotowywaliśmy - wyjaśnił.

Jeszcze w trakcie trwania turnieju dużo mówiło się o tym, że Lewandowski izoluje się od pozostałych piłkarzy i nie stanowi z nimi grupy. - W kadrze jest dwudziestu pięciu reprezentantów. Dochodzą do tego ludzie ze sztabu szkoleniowego. Nie z każdym można mieć dobre kontakty. To jest wręcz niemożliwe - tłumaczył "Lewy".