Robert Lewandowski

i

Autor: Cyfrasport Robert Lewandowski

Sebastian Mila ma SZALONY plan odnośnie Lewandowskiego. To może być KLUCZ

2021-03-24 9:39

Nowe ustawienie to jedno, a sposób wykorzystania go, to druga sprawa - przekonuje Sebastian Mila, były reprezentant Polski, a obecnie ekspert TVP. - Czekam na konkretne pomysły, plany i rozwiązania, bo oczekiwania lepszej gry są na pewno - mówi. Trwa odliczanie do debiutu Paulo Sousy w roli selekcjonera polskiej kadry. W czwartek „Biało-czerwoni” zagrają w Budapeszcie z Węgrami, w niedzielę w Warszawie z Andorą, a 31 marca wybiorą się do Londynu na starcie z Anglikami.

- Można odnieść wrażenie, że już w pierwszym treningu Paulo Sousa pokazał, jak będzie wyglądała reprezentacja Polski w meczu w Budapeszcie…

- W czwartek się przekonamy, czy ten system znowu wejdzie w życie. Od jakiegoś czasu już chodziły pogłoski, że będziemy grali trójką obrońców i wahadłowymi. Nie do końca jestem jednak pewny czy zagramy systemem  1-3-5-2, czy 1-3-4-3. Wiadomo, że wszyscy oczekujemy, że drużyna będzie w tych ustawieniach funkcjonowała lepiej niż ostatnio, ale ciekawią mnie pojedyncze pomysły, rozwiązania i plany na poszczególnych pozycjach w tych systemach. Ciekawe, czy te wahadła mają chodzić w linii, czy robić też zamieszanie w środku pola. Dobór personaliów do tego również może być ciekawy. Należy się Sousie teraz mocno przyglądać. 

Michał Listkiewicz: Węgrzy się nas boją!

- W kilku gierkach treningowych można było dostrzec, że cała nasza ofensywna wierchuszka grała razem. Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik, Krzysztof Piątek i Piotr Zieliński od pierwszej minuty w Budapeszcie to chyba byłaby przesada…

- Mam nadzieję, że tak nie będzie. To by było za dużo! Za dużo piłkarzy o podobnym profilu na boisku. Z tych czterech wymienionych jednak trzech na placu bym widział.

- Robert Lewandowski na ławce w meczu z Andorą, odpoczywający po spotkaniu z Węgrami, a przed wylotem do Anglii. To dobry pomysł?

- Nie miałbym problemów z takim scenariuszem. Mamy trzy mecze w krótkim okresie i całe szczęście, że Andora jest w środku tych meczów. Mecz z Anglią wydaje się najważniejszy, choć w eliminacjach nie ma meczów nieważnych, jeśli potknęlibyśmy się z Andorą, to punkty zdobyte na Węgrzech czy w Anglii można wyrzucić na śmietnik. Trener Sousa ma szeroki skład, każdy chce mu udowodnić swoją wartość. 

- Robert Lewandowski mówi, że optymalny cel na tym zgrupowaniu to sześć punktów, jak pan to widzi?

- Jako obserwator i były reprezentant byłbym zadowolony z sześciu również, siedem byłoby dużym szczęściem. Jeśli zdobylibyśmy dziewięć punktów, to nawet nie wiem jak bym miał radość opisać.

- O Anglii już pan myśli?

- Na razie myślimy o Węgrach, ale jeśli trzeba szukać słabych punktów w reprezentacji Anglii, to trzeba przyznać, że ich prawie w ogóle nie ma.

Najnowsze