Trybuny w Cardiff niosą Walijczyków
Matysek miał wkład w promocję reprezentacji Polski na mistrzostwa świata w 2002 roku. Jednak na mundialu w Korei i Japonii nie dane było mu zagrać. W eliminacjach do tego turnieju Biało-czerwoni w grupie rywalizowali właśnie z Walią. W Polsce padł bezbramkowy remis, w rewanżu wygraliśmy 2:1. Ostatnio mierzyliśmy się z Walią w Lidze Narodów. W 2022 roku wygraliśmy dwa razy: 2:1 we Wrocławiu i 1:0 w Cardiff. - Nie ma co porównywać Ligi Narodów i eliminacji mistrzostw Europy - powiedział Adam Matysek, cytowany przez PAP. - Teraz mecz jest o znacznie większą stawkę. Oba zespoły mają podobne szanse, ale postawiłbym mały plus przy Walii ze względu na to, że grają u siebie. Trybuny w takich meczach dodają wiatru w żagle - analizował.
Trzeba przetrzymać trudne momenty
Matysek zdaje sobie ze skali trudności. Jednak ocenia, że kwestia awansu jest otwarta. Przekonuje, że żadna ze stron nie będzie kalkulowała, bo zarówno Walia, jak i Polska, liczą na promocję do niemieckich finałów. Jaki przebieg może mieć baraż w Cardiff? - Będą trudne momenty dla naszej drużyny - stwierdził Matysek, cytowany przez PAP. - Trzeba będzie to przetrzymać, stawić dzielnie czoła. Przetrzymać ciężkie momenty i zagrać tak, jakby to był nie baraż, a finał mistrzostw. Nikt nie ma prawa się oszczędzać - wyznał były bramkarz reprezentacji Polski.