Tomasz Hajto od lat wzbudza sporo kontrowersji. Jedni kibice cenią jego bezkompromisowe opinie, drudzy z nich szydzą. Nie da się jednak ukryć, że niespełna 51-latek budzi emocje i potrafi przebić się ze swoim zdaniem. Ostatnio głównym tematem w polskiej piłce jest oczywiście reprezentacja Polski, a Hajto jako ekspert Polsatu Sport nie mógł nie zabrać głosu. Były piłkarz w swoim stylu dosadnie skrytykował jeden z pomysłów Michała Probierza, który zaledwie kilka dni temu objął kadrę i musiał szybko skompletować swój sztab. Do współpracy zaprosił m.in. Sebastiana Milę i to ta decyzja nie spodobała się Hajcie.
Tomasz Hajto zmasakrował pomysł Probierza. Uderzył w Sebastiana Milę
- Są różni asystenci. Jest pytanie... Jeżeli jesteś mocnym trenerem, to bierzesz se Kuszczaka, który ma mocny charakter i swoje zdanie, bo dla dobra sprawy czasami w pokoju - zamkniętym, żeby nikt nie wiedział - warto jest sobie siąść i powiedzieć: "Słuchaj, ja uważam, że tak, mimo że jestem asystentem, a ty se zrób, jak chcesz, bo jesteś pierwszym". Wiesz, bo do tego doprowadza rozmowa, po to jest asystent. Po to ja se kiedyś wziąłem Darka Dźwigałę, żeby parę razy z nim się posprzeczać dla dobra sprawy. I po to jest Kuszczak - zaczął Hajto w programie "Cafe Futbol". Kuszczak w roli asystenta selekcjonera zyskał jego uznanie w przeciwieństwie do Mili.
- Ja lubię niesamowicie Sebę, tylko dla mnie to jest stracony czas, bo polska piłka z tego nie będzie miała nic, bo on nigdzie nie będzie trenerem. Sam to już powiedział, że się czuje w roli dyrektora sportowego, a bierze funkcję tylko dlatego, że mu ją zaproponowano - wypalił "Gianni", który w ostatnim czasie zyskał na rozgłosie za sprawą walki MMA ze Zbigniewem Bartmanem w federacji CLOUT MMA.