Bielsa kierował się zaskakującymi decyzjami, byle tylko wygrywać kolejne spotkania. Były selekcjoner reprezentacji Argentyny wysyłał swoich... szpiegów na treningi przeciwników. Wszystko byle tylko mieć, jak najwięcej informacji dotyczące rywali z Championship.
Trener reprezentanta Polski, Mateusza Klicha przyznał, że te same dane mógł dostać innymi ścieżkami i nie wiedział, że robi coś złego. - Czemu więc wysyłałem asystentów, by podglądali rywali? Bo nie miałem pojęcia, że to naruszanie norm. To nic nielegalnego, ale zaakceptuję sankcje, jeśli takowe zostaną nałożone - cytuje Bielsę BBC.
Taktyka Marcelo Bielsy ewidentnie działa. Leeds United jest obecnie liderem Championship i powoli zmierza w stronę awansu do Premier League. Po 27 z 46 kolejek mają cztery punkty przewagi nad drugim Sheffield United i aż jedenaście nad ostatnim miejscem gwarantującym prawo udziału w play-offach.
Trener zaimponował kibicom i dziennikarzom profesjonalnym podejściem do obowiązków. – Wraz z asystentami obejrzałem 51 meczów Derby. Bez poznania każdego piłkarza, nie zrozumiesz całej drużyny - tłumaczył.