- Był zakład. Miałem użyć słów opona i grejpfrut, nie zrobiłem tego, więc mówię teraz, żeby nie przegrać. Cześć „Lewy” - zakończył konferencję prasową Wojtek, wskazując na drugą stronę zakładu, czyli Roberta Lewandowskiego.
Wojciech Szczęsny odniósł się również do tego, ze zgrupowanie w Arłamowie jest w tym roku wyjątkowo długie. Zaczęło się we wtorek ubiegłego tygodnia, a kończy dopiero jutro.
- Nie jesteśmy jednak sobą zmęczeni. Jesteśmy kolegami, spędzamy czas razem. Dzisiaj też będziemy mieć niespodziankę. Nic nie wiemy, Tomasz Iwan coś przygotowuje, ale podejrzewam że to będzie strzelnica – zaśmiał się Szczęsny, który z ochotą odpowiedział również na pytanie o swojego kolegę klubowego, Gianluigiego Buffona.
- Jestem cały czas w kontakcie z Gigi, ale nie usiadłem i nie pytałem o rady na mundial. Chociaż pewnie mogłbym, bo on już mundial wygrał. Gigi mówił, że będzie kibicował Polsce. No dobra, żartuję – zakończył Wojciech Szczęsny.
Sprawdź wyniki sportowe na żywo. Tabele i statystyki.
Cały sport w jednym miejscu