Zbigniew Boniek należy do osób, które w zdecydowany i konkretny sposób artykułują swoje myśli. W wywiadach z prezesem PZPN często można znaleźć kontrowersyjne stwierdzenia, które nie przechodzą bez echa. Podobnie jest z rozmową z dziennikarzem Polsatu Sport Romanem Kołtoniem, który przeprowadził wywiad ze Zbigniewem Bońkiem dla niemieckiego "Kickera".
Rozmowa dotyczy przede wszystkim reprezentacji Polski w kontekście mistrzostw świata 2018, ale również Roberta Lewandowskiego. Według Bońka to najlepszy napastnik na świecie. - Dla mnie to najlepsza 9 świata. Cristiano Ronaldo w moim przekonaniu nie jest typową 9, ponieważ z reguły atakuje ze skrzydła. Oczywiście Portugalczyk jest niezwykle mocny w polu karnym, ale zupełnie inaczej funkcjonuje na murawie. W szesnastce też zachowuje się inaczej, niż Robert. Z kolei Leo Messi, to ani 9, ani 10, ani 11, to zawodnik wszystkich numerów świata - przyznał Zbigniew Boniek. Niemiecki portal tz.de nie dziwi się uwielbieniu Bońka dla Lewandowskiego, bo jak podkreślają, to przede wszystkim za sprawą napastnika Bayernu Polska awansowała na mundial i jest mocno uzależniona od jego dyspozycji strzeleckiej
Wypowiedź, którą Niemcy uważają za prowokacyjną dotyczy Bayernu Monachium. Były reprezentant Polski stwierdza, że mistrz Niemiec ma w swojej kadrze tylko dwie gwiazdy. - Klub z Monachium ma tylko dwie gwiazdy... Manuela Neuera i Roberta Lewandowskiego - stwierdził Boniek. Na pytanie o innych zawodników Bayernu odpowiada, że tacy piłkarze jak Thomas Mueller, czy Arjen Robben są świetni, ale nie są ze światowego topu. Dla niemieckich mediów takie stwierdzenie jest "równie zaskakujące jak i prowokacyjne". Dodają ponadto, że gdyby przyszłość Robbena i Francka Ribery w Bayernie zależała od Bońka, to obaj piłkarze nie mieliby czego szukać w Monachium.
Zobacz również: PZPN z nową, rekordową umową! Takiej kwoty w polskim sporcie jeszcze nie było!