Pod stołecznym DoubleTree by Hilton fani czekali jednak na największe gwiazdy. Robert Lewandowski, wielki nieobecny poprzedniego okienka reprezentacyjnego, wysiadłszy z czarnego mercedesa tym razem nie minął wyciągniętych w jego kierunku dłoni. Piątek co prawda nie przybijał, ale chętnie rozdawał autografy. Niedzielny dublet w starciu z Deportivo Alaves zdjął z jego barków ciężar oczekiwań – własnych i kibicowskich – na przełamanie snajperskiego niefartu.
Wojciech Szczęsny z kolei, który w ostatnich tygodniach toczył korespondencyjny pojedynek na czyste konta z Marcinem Bułką, postanowił sięgnąć po argumenty pozaboiskowe. Puchowa kurtka „Szczeny” rozwiała wszelkie zagadki w kwestii „kto większym bramkarzem jest”! Swoją drogą jego kurtka u znawców tematu zrobiła furorę, bo to projekt Ricka Owensa, którego cena sięga niemal 1,5 tysiąca dolarów!
Czerwone serce na swetrze Jana Bednarka, wezwanego przez Probierza pod broń po raz pierwszy za jego kadencji, nie zostawia z kolei wątpliwości: stoper „Świętych” ma wielkie serducho do gry w kadrze. Teraz chodzi o to, by dorównała mu także boiskowa dyspozycja!