El. ME piłkarek ręcznych: Polki dostały lekcję od reprezentantek Czarnogóry

Eliminacyjny turniej Polki rozpoczęły od dwóch zwycięstw. Pokonały słabe Włoszki i Słowaczki, a trzecie spotkanie miało być papierkiem lakmusowym siły polskiej reprezentacji. Podopieczne Leszka Krowickiego mecz z Czarnogórą zaczęły nieźle. Były przebojowe i skuteczne. Wyrównany bój z rywalkami trwał jednak tylko kilkanaście minut. Im dalej w mecz, tym lepsze okazywały się szczypiornistki Czarnogóry. Kiedy selekcjoner biało-czerwonych dawał odpocząć podstawowym zawodniczkom, ich następczynie nie wywiązywały się z zadań tak, jak powinny. Efektem było prowadzenie Czarnogórzanek 14:9 na przerwie.

Po zmianie stron Polkom brakowało skuteczności i konsekwencji. Dobre pozycje rzutowe nie kończyły się golami, a liczebne przewagi nie były dokumentowane niwelowaniem strat. W ostatnich minutach, kiedy wynik był już rozstrzygnięty, obaj trenerzy oszczędzali swoje najlepsze piłkarki, mając w pamięci rewanż, który w sobotę odbędzie się w Czarnogórze.

Polska - Czarnogóra 20:26 (9:14)

Na półmetku zmagań eliminacyjnych reprezentacja Polski ma na koncie dwa zwycięstwa i jedną porażkę. Biało-czerwone zajmują drugie miejsce w grupie i mają duże szanse na awans na mistrzostwa Europy. Nawet gdyby raz jeszcze przegrały z Czarnogórzankami, wciąż pozostaje im nadzieja na pokonanie Włoch i Słowacji, a co za tym idzie, awans z drugiego miejsca w grupie.

Sprawdź: Bogdan Wenta chce zostać prezydentem