Informację przekazała Turecka Federacja Piłki Ręcznej. „Straciliśmy naszego kapitana” – napisał w komunikacie turecki związek. Zawodnik mieszkał w mieście Antiochia, jednym z najmocniej dotkniętych tragedią. „Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Cemala Kütahyi, kapitana naszej narodowej drużyny piłki ręcznej mężczyzn i jego syna Cinara, którzy zostali pochowani pod gruzami domu, w którym mieszkali w Antiochii” – głosi oświadczenie federacji tureckiej.
Ojciec i syn nie żyją, matka i teściowa poszukiwane
To niestety nie koniec dramatu rodziny tragicznie zmarłego piłkarza ręcznego. Jak poinformowali przedstawiciele federacji, żona Cemala, która była w czwartym miesiącu ciąży – Pelin Kütahya i teściowa Nurten Mutlu, które znajdowały się w tym samym budynku, nie zostały jeszcze odnalezione w gruzowisku.
Dramatyczne chwile na murawie. Koledzy przeprowadzili reanimację, na boisku lądował śmigłowiec
Cemal Kütahya grał w klubie Hatay Büyükșehir Belediyespor, który był liderem ligi tureckiej, z bilansem 14 zwycięstw i 1 remisu w pierwszych 15 meczach sezonu. Wcześniej występował w rodzimych zespołach BB Ankaraspor oraz Beykoz Belediyesi SK i rumuńskim klubie CSU Suceava. Był również jednym z najlepszych graczy Turcji w plażowej odmianie piłki ręcznej. Miał na koncie ponad 150 występów w reprezentacji. Z zawodu był nauczycielem wf.
Dwa niszczycielskie trzęsienia ziemi nawiedziły środkową Turcję w regionie Anatolii oraz północnej i zachodniej Syrii w poniedziałek, 6 lutego. Pierwsze miało siłę 7,8 stopnia w skali Richtera, podczas gdy wstrząs wtórny osiągnął 7,7 stopnia. Kilka miast w obu krajach zostało zrównanych z ziemią, a setki tysięcy budynków zawaliły się. Informuje się już oficjalnie o ponad 35 000 ofiar kataklizmu.