Monika Kobylińska

i

Autor: Cyfrasport

to był skandal

Reprezentacja Polski odpadła z mistrzostw po skandalu. Stanowcze słowa: „niesportowe zachowanie”

2022-11-20 14:00

Reprezentacja Polski na mistrzostwach Europy w piłce ręcznej kobiet odpadła z rywalizacji już po fazie grupowej. Biało-Czerwone do ostatniej chwili miały szansę na awans, ale w meczu między ich rywalkami, Hiszpankami i Niemkami, padł wynik, który premiował awans reprezentacji naszych zachodnich sąsiadów. A końcówka meczu jednoznacznie wskazywała, że obu drużynom taki wynik pasuje i dochodziło do kuriozalnych wręcz sytuacji. Teraz szef EHF (Europejska Federacja Piłki Ręcznej) przyznał, że wyglądało to na działanie niesportowe.

Przypomnijmy, że reprezentacja Polski w fazie grupowej przegrała z Niemkami oraz Czarnogórą, ale szansę na awans dawał fakt, że Biało-Czerwone wygrały spotkanie z Hiszpankami. Szanse te były nawet bardzo duże, bowiem awans Polek zależny był od wyniku meczu Niemcy – Hiszpania, a nasze zawodniczki premiowały wyniki: wygrana Niemiec, remis, wysoka (trzema punktami lub więcej) wygrana Hiszpanii. W ostatniej minucie meczu Hiszpanki prowadziły 23:20 i wówczas Niemki były poza turniejem. Ich rywalki jednak oddały niecelny, nieprzygotowany rzut, a chwilę później reprezentantki Niemiec przeprowadziły udaną akcję i trafiły do bramki Hiszpanii, a jedna z Hiszpanek nawet bezceremonialnie uniosła wówczas ręce w geście triumfu. Taki wynik, czyli niska wygrana Hiszpanii nad Niemcami, dał awans tym drużynom, a wyeliminował Polki.

Polski dziennikarz zadał pytanie szefowi EHF. Jednoznaczna odpowiedź

O tę skrajnie niesportową sytuację szefa EHF, Michaela Wiederera, zapytał na konferencji prasowej polski dziennikarz, Michał Pomorski. – Chciałbym zapytać pana prezydenta, jak pan ocenia ostatnie sekundy meczu Niemcy - Hiszpania, bo pewnie musiał pan to widzieć. Wśród polskich dziennikarzy i trenerów panuje opinia, że to, co się tam wydarzyło, nie miało nic wspólnego z wartościami i promocją piłki ręcznej, o co przecież walczymy. Gdy Jennifer Gutiérrez wyrzuciła piłkę, a później hiszpańskie zawodniczki cieszyły się z gola rywalek. Jak pan to ocenia? – padło z ust dziennikarza.

Prezydent EHF przyznał, że nie wyglądało to na zachowanie fair-play. – Nie byłem w Podgoricy na tym meczu, ale widziałem oczywiście w telewizji to, co się tam wydarzyło. Każdy system rozgrywek ma jakieś słabości, w każdym sporcie już tak jest. Zgadzam się, że wyglądało to na niesportowe rozwiązanie, ale dopóki nie znajdziemy innego systemu, mamy trochę związane ręce – odpowiedział Wiederer. Z jednej strony to ważna deklaracja, że szef EHF dostrzegł problem, ale w zasadzie niewiele zmienia z punktu widzenia naszych zawodniczek. Nie wiadomo także, czy planowane są jakieś zmiany, aby ważne mecze, decydujące o awansie, odbywały się w jednym czasie.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze