Anna Lewandowska

i

Autor: SE Anna Lewandowska

Anna Lewandowska zabrała głos w sprawie strajku kobiet. Wpis PODZIELIŁ jej fanów

2020-10-27 15:35

Protesty kobiet, które spowodowane są ostatnim, kontrowersyjnym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, zdają się z każdym dniem przybierać na sile. Na terenie całego kraju liczne grupy niezadowolonych Polaków wychodzą na ulicę i pokazują, że nie podoba im się to, co dzieje się w ostatnich tygodniach w naszym kraju. Co rusz głos w tej sprawie zabierają kolejne znane osoby, również związane ze sportem, które popierają strajkujących lub partię rządzącą. Swoje zdanie na ten temat wyraziła również Anna Lewandowska, co jednak nie spodobało się wszystkim jej fanom.

Od kilku dni na terenie całego kraju trwają protesty, w których uczestniczą m.in. kobiety niezgadzające się z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że usunięcie płodu, u którego wykryto nieodwracalne zmiany lub ciężkie choroby zagrażające życiu jest niezgodne z konstytucją. Wyjściu dużej liczby Polaków na ulice, kolejnym marszom i blokowaniu dróg w ramach strajków towarzyszy wsparcie wielu znanych ludzi, związanych także ze światem sportu. Głos w tej sprawie postanowiła zabrać także Anna Lewandowska, jednak jej wpis nie spodobał się wszystkim fanom, którzy obserwują żonę kapitana polskiej reprezentacji na Instagramie. Część z nich zarzuciła Lewandowskiej, że nie powinna w ogóle mieszać się do polityki, a jeszcze inni uznali, że wpis jest bardzo bezpieczny z punktu widzenia PR.

Kolejny LOCKDOWN w Polsce? Zbigniew Boniek zdradził, co o tym sądzi

Ostatnimi strajkami żyje cała Polska, więc niczym dziwnym jest zabieranie głosu w tej sprawie przez kolejne gwiazdy. Teraz swoim zdaniem na ten temat podzieliła się Anna Lewandowska. - Wiele z Was oczekuję, że ponownie wypowiem się w sprawie obecnego konfliktu, że mocniej i bardziej jednoznacznie zaangażuję się w walkę o prawa kobiet. Rozumiem to. Myślę jednak, że prowadzę tę walkę od lat - rozpoczęła swój wpis Lewandowska. - Nie uważam, że wszystko wiem najlepiej, bo nie wiem i nie chce zawieść Waszego zaufania. Dlatego nie wypowiadam się na tematy polityczne i choć nie ukrywam swojego przywiązania do wartości chrześcijańskich, to nie nadaję im barw partyjnych, nigdy niczego nie narzucam, nie oceniam i widzę wartość w tym, że potrafimy się różnić i wspierać jednocześnie. Wierzę jednak, że są obszary życia, które powinny być rozstrzygane w sumieniach, a wkraczanie polityków w te obszary, jest naruszeniem nie tylko praw kobiet, ale ogólnie praw człowieka. Wierzę w prawo do przeciwstawiania się takim decyzjom, do smutku, do gniewu i do wyrażania tych emocji głośno i wyraźnie. Ale nie wierzę w agresję i rozwiązania siłowe. Nie wierzę, że można skutecznie walczyć o szacunek i wolność dla siebie, nie szanując innych oraz ważnych dla nich wartości.

Kucharski do Lewandowskiego: Za 20 mln euro będę krył, że jesteś OSZUSTEM podatkowym [NOWE FAKTY]

Na reakcję fanów Lewandowskiej nie trzeba było długo czekać. Wiele osób zgodziło się z żoną kapitana reprezentacji Polski, jednak część fanów uznała, że Lewandowska w bardzo bezpieczny sposób odniosła się do całej akcji, aby nie psuć swoje PR. 

Wyświetl ten post na Instagramie.
Wiele z Was oczekuję, że ponownie wypowiem się w sprawie obecnego konfliktu, że mocniej i bardziej jednoznacznie zaangażuję się w walkę o prawa kobiet. Rozumiem to. Myślę jednak, że prowadzę tę walkę od lat. Na swój sposób, tak jak potrafię najlepiej. Wspierając Was w samorozwoju, w budowaniu pewności siebie, w dodawaniu Wam siły i motywacji. Dzielę się z Wami doświadczeniem i wiedzą, które zdobyłam jako zawodniczka podczas swojej kariery sportowej, a także jako trenerka i jako żona sportowca, którego każdego dnia staram się wspierać. Chcę się z Wami dzielić pozytywnymi emocjami i jestem bardzo szczęśliwa, że tak wiele z Was znajduje w tym co robię coś dobrego dla siebie. Zawsze podkreślam też jak ważny jest wzajemny szacunek, zrozumienie, otwartość i dialog. Chciałam abyście wierzyły w siebie, ale nigdy nie mówiłam Wam jak macie myśleć, co macie mówić. Nie uważam, że wszystko wiem najlepiej, bo nie wiem i nie chce zawieść Waszego zaufania. Dlatego nie wypowiadam się na tematy polityczne i choć nie ukrywam swojego przywiązania do wartości chrześcijańskich, to nie nadaję im barw partyjnych, nigdy niczego nie narzucam, nie oceniam i widzę wartość w tym, że potrafimy się różnić i wspierać jednocześnie. Wierzę jednak, że są obszary życia, które powinny być rozstrzygane w sumieniach, a wkraczanie polityków w te obszary, jest naruszeniem nie tylko praw kobiet, ale ogólnie praw człowieka. Wierzę w prawo do przeciwstawiania się takim decyzjom, do smutku, do gniewu i do wyrażania tych emocji głośno i wyraźnie. Ale nie wierzę w agresję i rozwiązania siłowe. Nie wierzę, że można skutecznie walczyć o szacunek i wolność dla siebie, nie szanując innych oraz ważnych dla nich wartości. Na koniec jeszcze raz podkreślam - wspieram i zawsze będę wspierać kobiety oraz ich prawa. ? Post udostępniony przez ???? ??????????? (@annalewandowskahpba)
Najnowsze