Wtorek, 27 października przyniósł kolejny rekord, jeśli chodzi o liczbę nowych przypadkó zakażenia koronawirusem - 16300. W tej sytuacji coraz głośniej mówi się o wprowadzeniu lockdownu, co wiązałoby się jednak z ogromnymi stratami, nie tylko dla gospodarki. - Mam obawy. Uważam, że drugi lockdown byłby ogromnym błędem. Pierwszy dał niewiele – przesiedzieliśmy w domach kilka miesięcy i nie spowodowało to, że koronawirus nas opuścił. Przeciwnie, mamy drugą falę. Moim zdaniem musimy więc przede wszystkim edukować społeczeństwo, by przestrzegało przepisów - zauważył Zbigniew Boniek w magazynie "Gol" na TVP Sport.
Kucharski do Lewandowskiego: Za 20 mln euro będę krył, że jesteś OSZUSTEM podatkowym [NOWE FAKTY]
Prezes PZPN obawia się, że kolejny lockdown mógłby okazać się zabójczym ciosem dla wielu klubów. - Mam nadzieję, że uda nam się grać bez publiczności. Obawiam się, że polska piłka – szczególnie klubowa – mogłaby nie wytrzymać drugiego lockdownu. Podczas pierwszego kibice nie chcieli zwrotu za abonamenty czy karnety, dzięki czemu sponsorzy dużo nie stracili. Przy drugim myślę, że roszczeń byłoby już na tyle, że dla wielu klubów mogłoby skończyć się to źle - powiedział.
Zbigniew Boniek ofiarą OBRZYDLIWEGO HEJTU po zakażeniu koronawirusem
Koronawirus nie oszczędza polskiej piłki i ludzi z nią związanych. Kilka dni temu o tym, że jest zakażony, poinformował właśnie Boniek. W związku z nowymi przypadkami odwołano piątkowe mecze Pucharu Polski między Widzewem Łódź a Legią Warszawa oraz Arką Gdynia a Koroną Kielce.