NIK negatywnie oceniła działania byłego ministra sportu i turystyki Kamila Bortniczuka. – Materiał dowodowy zgromadzony w tej kontroli jest porażający. Zostaliśmy zaskoczeni skalą nieprawidłowości, kontrola dowiodła wielu patologii. Skala i mechanizm nieprawidłowości jest porównywalna z tymi znanymi z Funduszu Sprawiedliwości – powiedział Janusz Pawełczyk, p.o. dyrektora delegatury NIK w Białymstoku, która przeprowadziła kontrolę.
Nieprawidłowości na 90 mln złotych?
Jego zdaniem kwota nieprawidłowości mogła sięgnąć 90 mln złotych. – Uważamy, że mogło dojść do naruszenia przepisów karnych, stąd skierowanie sprawy do prokuratury – przekazał Pawełczyk.
Przypomnijmy, że program „Sport dla Wszystkich” realizowany jest ze środków budżetu państwa, których dysponentem jest minister sportu i turystyki. Główną ideą projektu jest stworzenie warunków do upowszechnienia sportu i aktywności fizycznej oraz promocję zdrowego i aktywnego stylu życia. Budżet programu w 2023 roku wynosił ponad 100 mln złotych.
Maciej Kurzajewski pokazał, jak wygląda teraz jego życie. Po zmianach w TVP zmieniło się wiele
Według NIK Bortniczuk nie zapewnił rzetelnego wyboru ofert, a przekraczając swoje uprawnienia udzielił dofinansowania w sposób nieprzejrzysty i niezapewniający równego traktowania wnioskodawców, bez uzasadnienia prawnego i z naruszeniem regulaminu konkursu. Miał także nie uwzględnić oceny dokonanej przez członków komisji konkursowej.
– Najwyższa Izba Kontroli oceniła negatywnie działania byłego ministra sportu i turystyki w zakresie przygotowania i przeprowadzenia naboru wniosków w ramach programu „Sport dla Wszystkich” na 2023 rok. Tym samym minister naruszył swoim działaniem jeden ze standardów kontroli zarządczej, czyli przestrzeganie wartości etycznych – ogłosiła Krakowska-Wąż.
Ówczesny minister Kamil Bortniczuk już wcześniej zaprzeczał zarzutom i zapewniał, że nie wskazywał palcem konkretnych projektów.
Będą dalsze kontrole
NIK oczekuje, że prokuratura mająca stosowne narzędzia, zweryfikuje merytoryczne powiązania beneficjentów i mechanizmy przekazywania oraz wydatkowania środków finansowych programu.
– To jest tylko jeden z programów, a musimy pamiętać że ministerstwo sportu dysponowało kwotą 3,5 mld złotych. To daje asumpt do kolejnej decyzji o kompleksowym skontrolowaniu ministerstwa pod kątem wydatkowania pozostałych projektów. Także z lat poprzednich – podsumował Pawełczyk.