Burda po meczu Go Ahead Eagles - De Graafschap

i

Autor: Newsflare/Tarbouriech Roseline via AP Burda po meczu Go Ahead Eagles - De Graafschap.

Chwile grozy polskiego bramkarza. Jego drużyna ZAATAKOWANA przez kiboli rywali! [WIDEO]

2018-03-05 9:13

Gigantycznym skandalem zakończył się mecz Go Ahead Eagles - De Graafschap na zapleczu holenderskiej ekstraklasy. Ta druga drużyna, w której podstawowym bramkarzem jest Polak Filip Bednarek, wygrała spotkanie aż 4:0, a fani rywali nie mogli przeboleć takiej klęski. Wpadli więc na boisko i zaatakowali piłkarzy gości! Ci musieli się bronić i uciekać, a rozwścieczionych kiboli nie potrafiła powstrzymać nawet ochrona.

Problem kiboli na trybunach jest aktualny nie tylko w Polsce. Po sobotnim meczu Piasta Gliwice z Górnikiem Zabrze, który to został przerwany z powodu zachowania chuliganów, wydawało się, że w LOTTO Ekstraklasie pod względem bezpieczeństwa na stadionach nie jest dobrze. Wbrew powszechnej opinii, że "na Zachodzie sobie poradzili", przekonaliśmy się jednak, iż tam jest wręcz jeszcze gorzej!

Do skandalicznych scen z udziałem ubranych w barwy klubowe chuliganów doszło po spotkaniu Go Ahead Eagles - De Graafschap. Oba kluby od lat żyją w dość napiętych stosunkach, a fani - delikatnie mówiąc - nie pałają do siebie sympatią. W niedzielnym spotkaniu dużo lepsza okazała się ekipa gości, która wygrała aż 4:0. 90 minut w jej bramce rozegrał Polak Filip Bednarek, który mógł być zadowolony nie tylko z wysokiego zwycięstwa, ale też czystego konta. Kibice gospodarzy nie mogli przeboleć takiej klęski, ale ich zachowania absolutnie nic nie usprawiedliwia.

Gdy wygrana drużyna wraz z swoimi sympatykami cieszyła się ze zwycięstwa pod sektorem przyjezdnych, nagle na boisko wbiegła grupa fanów Go Ahead Eagles. I zaatakowała piłkarzy De Graafschap! Początkowo zaskoczona ochrona nie była w stanie interweniować, a większość zawodników musiała ratować się ucieczką. Kilku z nich starało się jeszcze bronić i dochodziło do bijatyk, ale na szczęście udało się opanować sytuację. Służby zatrzymały tych najbardziej krewkich kibiców - czterech z nich zostało aresztowanych jeszcze na stadionie, trzech pozostałych poza nim.

Bednarek i jego koledzy przeżyli chwile grozy, ale okazuje się, że to nie pierwsza taka sytuacja, by kibole Go Ahead Eagles lub De Graafschap atakowali zawodników rywali. Do podobnej sytuacji doszło w 2016 roku - z tą różnicą, że wówczas ofiarami padli piłkarze tej pierwszej drużyny.

ZOBACZ: Zamieszki przed meczem LE w Bilbao. Nie żyje policjant!

Najnowsze