Diego Maradona bardzo przeżywał spotkanie swojej drużyny. Podczas meczu wielokrotnie kwestionował decyzję arbitra, a w końcówce meczu wdał się w ostrą wymianę zdań z trenerem drużyny przeciwnej. To było powodem decyzji sędziego o odesłaniu Maradony do szatni. Mistrz świata z 1990 roku nie spieszył się z opuszczeniem strefy technicznej. Pozdrawiał kibiców, całował murawę i robił wszystko by być w centrum uwagi.
Maradona prowadzi Dorados od września tego roku. Pod jego wodzą zespół awansował do baraży, a obecnie jest o krok od zapewnienia sobie gry w meksykańskiej elicie.