GIGANTYCZNA BIJATYKA na boisku! Do walki ruszyli wszyscy, w ruch poszły pięści [WIDEO]

W pojedynku, który zakończył się w skandaliczny sposób, przyjezdni mieli ogromne problemy w ofensywie. Z tego powodu gospodarze wygrali z nimi 21:7. Konfikt rozpoczął się jednak z powodu zachowania zawodnika zespołu, który prowadził. Po jednej z akcji Myles Garrett, bo o nim mowa, podszedł ze wściekłością do Masona Rudolpha, chwycił go z całej siły i ściągnął jego kask wyrzucając w furii. To nie umknęło uwadze pozostałych graczy, którzy od razu rzucili się do bijatyki.

Kolejne wydarzenia potoczyły się już lawinowo. Boisko do futbolu amerykańskiego stało się areną ogromnej walki, w której nie było żadnych zasad. Gracze bili właściwie każdą częścią ciała, w ruch poszły pięści, a idee fair play oraz szacunku w sporcie zostały brutalnie podeptane.

Bulwersujące zachowanie zawodników będzie teraz wyjaśniane przez władze ligi. Osoby biorące udział w tej awanturze mogą być pewne, że nie unikną konsekwencji - i to zapewne bardzo surowych.