"Super Express": - Po intensywnym sezonie zrobiłeś sobie wakacje?
Henry Hynoski: - Spędziłem kilka dni nad morzem z moją rodziną i przyjaciółmi. Dojechałem do nich na chwilę, by trochę odpocząć, ale potem wróciłem na treningi. Mimo że mieliśmy wolne w klubie, ja ostro trenowałem.
- Nie lepiej było trochę odpocząć?
- Chciałem być jak najlepiej przygotowany do sezonu, więc trenowałem pięć razy w tygodniu. Dzięki temu schudłem 3,5 kg, ale zwiększyłem swoją masę mięśniową. Jestem teraz szybszy i mam więcej siły. Trenowałem z dwoma trenerami - jeden był od podnoszenia ciężarów, a drugi od zwinności i motoryki. Bywa, że w czasie jednego meczu blokuję 80 razy, więc muszę być silny i twardy. W NFL jest ogromna konkurencja i trzeba ciężko pracować, bo na twoje miejsce w drużynie czeka wielu innych zawodników.
- Czy po zdobyciu Super Bowl trudno będzie wam obronić tytuł mistrzów w nadchodzącym sezonie?
- Na pewno oczekiwania w stosunku do nas są bardzo wysokie, każdy będzie patrzył nam na ręce i czekał na to, czy powtórzymy nasze ubiegłoroczne zwycięstwo. Na szczęście futbol jest grą zespołową, kiedy jedna osoba popełni błąd, to inni zawodnicy z drużyny mogą go naprawić.
- W tym sezonie już nie będziesz jednym z najmłodszych zawodników..
- Tak, jest to już mój drugi sezon w NFL, mam więcej doświadczenia, ale cały czas się uczę.