Huragan Milton zniszczył słynny stadion baseballowy. Dach nie wytrzymał morderczych podmuchów [WIDEO]

Taki scenariusz nietrudno było przewidzieć, gdyż przy olbrzymiej sile wichury konstrukcja dachu oparta na płótnie nie była w stanie wytrzymać podmuchów. Według klubowego przewodnika medialnego Rays ten największy na świecie dach w kształcie kopuły, podparty kablami, został zbudowany tak, aby wytrzymać wiatry o prędkości do 115 mil na godzinę (185 km/h). Tutaj wiatr musiał mieć zbliżoną albo jeszcze większą prędkość. Płócienny dach stadionu został całkowicie zniszczony po uderzeniu huraganu kategorii 3.

Szczęka opada na widok, jak mieszka Lukas Podolski! Urządził w Polsce przepiękny apartament

Według ABC News dach stadionu został wykonany z etylenu-tetrafluoroetylenu – polimeru, który jest mocniejszy od szkła, ale znacznie lżejszy. Nagrania z drona uchwyciły skutki huraganu Milton na boisku Tropicana. ABC News poinformowało ponadto, że metalowa rama dachu wydaje się nienaruszona.

Piłkarska Brazylia w żałobie. Nie żyje Ricardinho, zginął z rąk nieznanych sprawców!

– O mój Boże. Wszyscy byliśmy zdumieni, gdy zobaczyliśmy film od naszego reportera. Tkanina na dachu Tropicana Field jest podarta – zareagował meteorolog WFTS Jason Adams, który opublikował wideo zerwanego płótna powiewającego na wietrze.

Ludzie na szczęście nie zdążyli wejść na murawę

Obiekt Tropicana Field otwarto w 1990 roku. W czasie huraganu stadion był używany przez ratowników jako miejsce zbiórki i podobno na boisku znajdowały się łóżka polowe. Nie zgłoszono jednak, by ktokolwiek odniósł obrażenia w wyniku zniszczenia dachu. Na boisku rozstawiono łóżka polowe, ale pierwsi ratownicy, którzy mieli się tam pojawić, zostali przeniesieni zanim doszło do uszkodzeń.

Filmy i zdjęcia zniszczonego, sześcioakrowego, pokrytego teflonem pokrycia z włókna szklanego zostały opublikowane w środę i czwartek na platformach społecznościowych. Nagrania te pokazały pozostałości dachu unoszone przez silne wiatry, gdy deszcz padał na oświetlone boisko.

W środę około trzech milionów ludzi zostało pozbawionych prądu na zachodnim wybrzeżu Florydy w wyniku huraganu Milton. Burza dotarła do lądu około 20.30.