Wszysyc fani piłki nożnej mieli świadomość, że Diego Maradona ostatnie lata swojego życia spędzał w nie najlepszej kondycji zdrowotnej. Argentyńczyk przez długi okres miał ogromne problemy z używkami, co z czasem przełożyło się na pogorszenie stanu jego zdrowia. Nikt jednak nie zakładał, że nagle pod koniec listopada ogłoszona zostanie informacja o śmierci wielkiego mistrza futbolu. A zwłaszcza gdy wydawało się, że powoli dochodzi on do siebie po operacji, jaką przeszedł niedługo przed swoim zgonem.
Co z występem Lewandowskiego w meczu z Anglią? Głos zabrał Boniek, te słowa mówią wiele!
Pomimo tak tragicznych wydarzeń, włoski sąd w dalszym ciągu zajmował się sprawą, w której Maradonę oskarżono o unikanie płacenia podatków na Półwyspie Apenińskim. Aż wreszcie, dopiero w marcu bieżącego roku, oficjalnie orzeknięto, że były zawodnik nie jest winny zarzucanych mu czynów. Z zadowoleniem przyjął to reprezentujący zmarłego gracza prawnik Angelo Pisani. - Diego zawsze wiedział, że jest niewinny. To w końcu zwraca honor oraz godność mistrzowi futbolu - podkreślił adwokat.
W dalszym ciągu natomiast prowadzone jest śledztwo odnośnie przyczyn śmierci Diego Maradony. Odpowiednie służby badają tę sprawę z każdej możliwej strony odczuwając presję ze strony Argentyńczyków, dla których Maradona był prawdziwym idolem, a jego odejście wywarło niezatartą zadrę w sercu każdego fana futbolu z tego kraju.