Joanna Mucha nie boi się nowej pracy, bo CZYTAŁA O SPORCIE w internecie

Na pytanie dziennikarzy Kuriera Lubelskiego o to, czy nowa pani minister była zaskoczona wyborem na takie stanowisko, Joanna Mucha odpowiedziała przecząco.

- Nie. Dużo wcześniej dowiedziałam się, że jakaś propozycja może mi być złożona. Kiedy okazało się, który to będzie resort, zaczęłam się przygotowywać - czytać w internecie o sporcie, ale też o ministerstwie, jego strukturze, działaniu - stwierdziła minister Joanna Mucha.

W wywiadzie zapytano też o to, jakie są - zdaniem Muchy - największe bolączki polskiego sportku.

- Zdiagnozowałam je, ale więcej będę mogła powiedzieć za około dwa tygodnie, po rozmowach z pracownikami resortu - czytamy w Kurierze Lubelskim.

Podpowiadamy: kryzys w PZPN, niskie pensje trenerów grup młodzieżowych, ograniczana liczba lekcji WF w szkołach i stan przygotowań do Euro 2012.