Justyna Żyła wraz z dziećmi kibicowała pod skocznią w Wiśle

i

Autor: Eastnews

Justyna Żyła niezadowolona ze swojego partnera. Nie kryła rozczarowania

2019-02-11 10:52

Justyna Żyła bardzo ciężko pracuje na to, aby na parkiecie zaprezentować się z jak najlepszej strony. Była żona skoczka narciarskiego weźmie udział w znanym telewizyjnym show "Taniec z Gwiazdami", który rozpocznie się już za parę tygodni. Według najnowszych doniesień nie wszystko jednak idzie po myśli Żyły. Kobieta ma być niezadowolona z partnera, z którym przyjdzie jej tańczyć.

Justyna Żyła w ostatnim roku zrobiła zawrotną karierę. Ciężko uwierzyć, że wszystko zaczęło się od burzy, jaką wywołała w mediach społecznościowych. Na Instagramie publikowały posty, które uderzały w jej byłego męża, Piotra Żyłę. Kobieta oskarżała go o zdradę i brak troski o rodzinę, a przede wszystkim dzieci. Kryzys małżeński zakończył się w sali sądowej, gdzie para wzięła rozwód pod koniec ubiegłego roku.

Przedtem jednak Żyła stała się prawdziwą celebrytką. Jej kariera w show biznesie zaczęła się od rozbieranej sesji dla magazynu "Playboy". Następnie wszystko nabrało sporego rozpędu. Na YouTube pojawił się kanał o nazwie "UwaŻyła", gdzie była partnerka skoczka oddaje się swojej pasji, którą jest gotowanie. Co więcej, "Taniec z Gwiazdami" nie będzie jej debiutem w telewizji.

Od pewnego czasu na antenie Active Family możemy oglądać jej program. W "Justyna Żyła. Pierzemy brudy do czysta" pomaga zwaśnionym stronom dojść do porozumienia. Jak przyznała w rozmowie z magazynem "Twoje Imperium", program sprawił, że sama wyszła z kryzysu. - Dzięki programowi, w którym jestem dobrym duchem, stałam się spokojniejsza. Więcej spraw filtruję, analizuję i staram się przewidzieć skutki takich, czy innych decyzji - powiedziała Żyła.

Przed nią kolejne wyzwania. Już niebawem zobaczymy, jak radzi sobie na parkiecie. W "Tańcu z Gwiazdami" będzie tworzyła parę z Tomaszem Barańskim. Żyła podobno nie jest zadowolona z takiego wyboru producentów. Od początku mówiono, że chce współpracować ze Stefano Terazzino. Ale ostatecznie Włoch będzie uczył tańca Agnieszkę Radwańską.

Taki obrót spraw nie spodobał się Żyle. - Gdy Justyna zobaczyła, że będzie tańczyć z Tomkiem Barańskim a nie ze Stefano w ogóle się nie ucieszyła. Nie potrafiła ukryć rozczarowania. Starała się robić dobrą minę, ale była zła - powiedziała osoba z produkcji programu w rozmowie z "Faktem". Czy w takim wypadku współpraca okaże się owocna? Przekonamy się niebawem.

Najnowsze