Justyna Żyła

i

Autor: East News Justyna Żyła

Justyna Żyła przeszła ważną psychiczną zmianę. "Powinnam leżeć zapłakana"

2019-02-06 12:07

Justyna Żyła w ostatnich miesiącach przeżywała ciężkie chwile. Kryzys małżeński i rozwód nigdy nie są łatwe. Była żona polskiego skoczka narciarskiego, Piotra Żyły, w ostatnim wywiadzie opowiedziała, jak poradziła sobie ze wszystkimi problemami. Przyznała, że powoli dochodzi do siebie po bolesnym rozstaniu, a pomógł jej w tym program, który prowadzi.

Historię problemów małżeńskich Justyny i Piotra Żyłów większość kibiców skoków narciarskich, ale nie tylko, zna doskonale. Wszystko zaczęło się od wpisu na Instagramie 31-latki. Z jej słów wynikało, że skoczek zostawił rodzinę dla innej kobiety. Sam zawodnik, kilka dni później odpowiedział na te oskarżenia. Okazało się, że przeprowadził się do innego mieszkania i potwierdził problemy w związku, ale jednocześnie zaprzeczył, jakoby miał kochankę.

Na tym wojna prowadzona przez Justynę Żyłę w mediach społecznościowych nie skończyła się. W kolejnych miesiącach nie brakowało dalszych oskarżeń. Kobieta zarzucała skoczkowi narciarskiemu, że ten nie dba o dzieci i zupełnie o nich zapomniał. Zazwyczaj były to jednostronne zarzuty, bowiem Piotr Żyła nie dał się wciągnąć w medialna wymianę zdań i nawet pytany przez dziennikarzy o problemy w związku, unikał odpowiedzi.

Żyła w wielu wywiadach przyznawała, ze publikowanie prywatnych spraw w mediach społecznościowych było sposobem na odreagowanie wszystkich negatywnych emocji, które na nią spadły. Przy okazji dało jej to sporą popularność. 31-latka dostała propozycję prowadzenia własnego programu na kanale Active Family, a niebawem zobaczymy ją w telewizyjnym show "Taniec z Gwiazdami". Wcześniej natomiast wzięła udział w rozbieranej sesji dla magazynu "Playboy"

W ostatniej rozmowie, która pojawiła się na łamach pisma "Twoje Imperium" opowiedziała, jak poradziła sobie z rozstaniem. - Piotr był moją pierwszą miłością. Ale rana powoli się skleja. Zaczęłam dbać bardziej o siebie, uśmiechać się, chociaż słyszałam, że powinnam leżeć pod kołdrą zapłakana i próbować ratować małżeństwo - powiedziała Żyła.

Dodała również, że z kryzysu wyszła szybciej dzięki programowi "Justyna Żyła. Pierzemy brudy do czysta". - Jestem uparta, ale nie jestem osobą, która nie potrafi się przyznać do błędu albo nie umie przeprosić. Umiem. Dzięki programowi, w którym jestem dobrym duchem, stałam się spokojniejsza. Więcej spraw filtruję, analizuję i staram się przewidzieć skutki takich, czy innych decyzji - dodała była żona Piotra Żyły.

Najnowsze