Kompromitacja klanu Ligockich

2010-02-23 3:00

Bracia Michał (25 l.) i Mateusz (28 l.), ich kuzynka Paulina (26 l.), ojciec Władysław (trener) i brat Szczepan (29 l., członek zarządu PZS).

Mówi się o nich "klan Ligockich". Narobili rabanu, gdy Mateusz nie dostał olimpijskiej nominacji. Gdy ją w końcu, po apelacjach, otrzymał i pojechał na olimpiadę, zajął piąte miejsce od końca. I tak lepiej od Pauliny i Michała, którzy byli przedostatni.

Krew mnie zalała, jak usłyszałem całą litanię tłumaczeń Mateusza Ligockiego, dlaczego tak słabo wypadł: "Bo Amerykanie mieli kilka kamer na trasie, wsparcie naukowe, a on miał tylko jedną kamerę i jednego trenera, brakowało mu informacji, jak jechać, związek znów mu nie pomagał. A ci, którzy go krytykują, nie znają się na sporcie".

Wyjątkowa bezczelność. Zapewne w 2014 roku Ligoccy znów będą chcieli sobie zrobić olimpijską wycieczkę do Soczi. Ale może wtedy w PZS czy PKOl znajdzie się jakiś twardziel, który przegoni ten klan, który przyniósł nam na IO w Vancouver wielki wstyd.

Najnowsze