Marcin Dołęga na igrzyskach olimpijskich w Pekinie osiągnął wynik 420 kg w dwuboju (podnoszenie ciężarów), co wtedy pozwoliło mu zająć najgorsze dla sportowca czwarte miejsce. Okazało się jednak, że u brązowego medalisty Dmitrija Łapikowa z Rosji po ośmiu latach wykryto środek dopingujący! Oczywiście odebrano mu medal, który teraz trafi do rąk Dołęgi.
Zobacz: Tenisistka zastraszana podczas meczu. "Jeśli przegrasz, znajdę cię!"
W oficjalnym komunikacie czytamy, że do PKOl przesłano już przeznaczony dla Polaka brązowy medal olimpijski. O terminie jego wręczenia zawodnikowi komitet poinformuje w późniejszym terminie. Nastąpi to najprawdopodobniej we wrześniu. Warto jednak zaznaczyć, że Dołęga w przeszłości również miał problemy z dopingiem. W 2014 roku wykryto w jego organizmie podwyższony poziom pochodnej nandrolonu, za co został zdyskwalifikowany na dwa lata.