Michał Kwiatkowski, Rafał Majka, Alberto Contador i inni wielcy mistrzowie światowego peletonu to bardzo szczupli mężczyźni. Skąd u takich chuderlaków siła pozwalająca im na ekstremalny wysiłek, jazdę po 7-8 godzin dziennie?
- To nie są żadni nadludzie. Nie mają grubszych ud i łydek czy większych płuc. To kwestia predyspozycji organizmu, zdolności pochłaniania tlenu i wytrenowania - twierdzi doktor Jarosław Krzywański z Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej.
"Dawaj Kwiato, dawaj!". Kulisy złotego medalu Michała Kwiatkowskiego [WIDEO]
To aż niewiarygodne, ale światowej klasy profesjonalista, taki jak świeżo upieczony mistrz świata, podczas wyścigu naciska na pedały z mocą 450 watów. Dla porównania zwykły człowiek osiąga przyrost mocy na poziomie 150 watów. Podczas najbardziej wyczerpujących etapów w wielkich wyścigach kolarze spalają od 7000 do nawet 10 000 kalorii.
- Kolarstwo to sport wyczynowo-siłowy. Opiera się przede wszystkim na wydolności organizmu. Do osiągania dobrych wyników podczas wyścigu kluczowy jest zapas energii w mięśniach. By go uzupełniać, kolarze na trasie cały czas jedzą. Głównie węglowodany. To pozwala im zachować rezerwy mocy na najważniejsze, ostatnie odcinki etapów - wyjaśnia Czesław Lang.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail