Listkiewicz też jest pod wielkim wrażeniem Stadionu Narodowego. - W dniu meczu przyjechałem na obiekt już o 7 rano. Siadałem w różnych miejscach i z każdego z nich widoczność była znakomita. Warto też podkreślić, że wszystkie służby stanęły na wysokości zadania. Wzorowa organizacja meczu z Portugalią chyba już ostatecznie rozwiała obawy o przebieg EURO. Powiem, że byłem bardzo dumny, że Polska wreszcie doczekała się tak wspaniałego stadionu - mówi Listkiewicz.
W podobnie entuzjastycznym tonie o Stadionie Narodowym wypowiadają się inni obecni na meczu otwarcia z Portugalią.
- Ten stadion jest jak wytwór wirtualnej rzeczywistości. Bałem się zamknąć oczy, bo miałem wrażenie, że po ich otwarciu obudzę się na ławeczce nad Wisłą, a to, co widzę, siedząc na trybunach, jest tylko snem. Narodowy przekracza granice stadionu sportowego, on jest jak z kosmicznego wymiaru. Coś niesamowitego - nie mógł się nachwalić największej polskiej areny EURO aktor i sympatyk piłki nożnej Stefan Friedmann (71 l.).
Także słynna piosenkarka Maryla Rodowicz chwali Narodowy: - Jest piękny, imponujący i nowoczesny. Największy ze wszystkich, na których byłam. Po prostu super.
MICHAŁ LISTKIEWICZ: Na Narodowym można grać finał LM
Przepisy UEFA mówią, że stadion, na którym może być rozgrywany finał Ligi Mistrzów, powinien mieć minimum 60 tysięcy miejsc, ale nie jest to najważniejszy warunek. Istotniejsze są względy bezpieczeństwa, nowoczesność, komfort oglądania, wygoda kibiców. A pod tym względem Stadion Narodowy to europejska elita. Dlatego możliwe byłoby rozegranie na nim nie tylko finału Ligi Europa, ale nawet finału Ligi Mistrzów. A poza tym są metody, żeby zwiększyć pojemność stadionu do 60 tysięcy.
Na pewno tu wrócę
Maja Cichór, studentka
- Po raz pierwszy byłam na meczu piłkarskim i do tej pory jestem pod wrażeniem całej otoczki spotkania. Stadion super - akustyka, murawa, wygląd, obraz jak w HD. Wszystko było dopięte na ostatni guzik. Już z niecierpliwością czekam na kolejne mecze naszej reprezentacji. Na pewno wrócę na Narodowy.
Obiekt na światowym poziomie
Konrad Grabowski, student:
- Widziałem już stadiony w Poznaniu i Gdańsku, ale na takim obiekcie jeszcze nie byłem. To poziom światowy. Jestem pod wrażeniem jego wielkości, zadaszenia. Podobało mi się wszystko - nawet iglica i rozmieszczenie telebimów. Była tylko jedna niedogodność, z pięciu bram wejściowych były otwarte tylko dwie i wchodziliśmy na stadion ponad pół godziny.
Jest wielki i nowoczesny
Paulina Filipek, prawnik:
- Byłam mile zaskoczona wyglądem obiektu. Przez swoją wielkość sprawia wrażenie monumentalnego, a jednocześnie pozostaje nowoczesny i funkcjonalny. Może nieco lepiej powinna wyglądać organizacja wejść i wyjść z obiektu, ale to detale, których nie warto się czepiać. Całość robi oszałamiające wrażenie.
Słabsza organizacja
Przemysław Małecki, prawnik:
- Stadion jest super, ale w kwestiach organizacji i logistyki jest jeszcze sporo do zrobienia. Dwie bramy dla pięćdziesięciu kilku tysięcy ludzi to zdecydowanie za mało. Tworzyły się gigantyczne kolejki. Poza tym zbyt mało osób udzielało informacji, a drogi dojścia, zwłaszcza na górne sektory, zostały słabo oznakowane. Mam porównanie, bo byłem na stadionie w Wiedniu podczas Euro 2008.