Niesie się płacz nad losem trenerów zwalnianych z polskich klubów. Pojawiły się głosy, że wyrzucono ich na śmietnik. Bardzo chętnie posiedziałbym na takim "śmietniku". Trener zarabia w Polsce wielokrotność średniej pensji, na pewno dużo więcej od prezydenta i premiera, a pensję otrzymuje do końca kontraktu. Bardzo dobrze płatny urlop mają teraz panowie Skorża, Rumak i inni. Jeżeli lekarza zwolnią z renomowanego szpitala, bo słabo pracował, to idzie pracować w gminnym ośrodku zdrowia. Dlaczego kilkudziesięciu trenerów musi pracować tylko w Ekstraklasie? Przecież są zespoły niższych lig, akademie. Żadna praca nie hańbi, moja Mama była dobrym reżyserem teatralnym, a później uczyła dykcji piosenkarki w nocnych lokalach i nie wstydziła się tego.
Ja byłem tłumaczem, nauczycielem języka, przewodnikiem wycieczek, kelnerem. Każda praca jest godna szacunku, jeśli samemu ma się do niej szacunek.
Polskim trenerom życzę, aby każdy z ich miał pracę, a Czytelnikom "Super Expressu" rodzinnych, spokojnych świąt, najpiękniejszych w Polsce, a nie za górami, za lasami.
Zobacz również: Grzegorz Krychowiak kozłem ofiarnym w WBA. Kibice domagają się jego odejścia!