Choć ostatnio mimo słabej gry zespołu Marcin Gortat spisywał się bez zarzutu, to tym razem polski środkowy dostosował się poziomem do kolegów z drużyny. W ciągu 28 minut spędzonych na parkiecie rzucił 9 punktów, miał 2 bloki i taką samą ilość przechwytów.
Po raz kolejny kluczowa dla losów spotkania okazała się czwarta kwarta, w jakiej "Słońca", co jest w tym sezonie normą, zagrały słabiej od rywali. - Jesteśmy zespołem, który ma najwięcej problemów w czwartych kwartach w całej lidze. To się musi w pewnym momencie skończyć - wściekał się po meczu Gortat.
Dla Suns to piąta porażka z rzędu i ósma kolejna na wyjeździe. Drużyna z Phoenix z bilansem 11-20 wciąż zajmuje 13. miejsce na zachodzie.