W ostatnich tygodniach gigantycznym echem odbiły się strajki kobiet, do których doszło w całej Polsce, a nawet poza jej granicami. Decyzja Trybunału Konstytucyjnego o zaostrzeniu prawa do legalnej aborcji spotkała się z ogromnym sprzeciwem, w efekcie czego ludzie wyszli na ulice. Mnóstwo osób popularnych popierało takie działania, inni jednak postanowili nie zabierać głosu w tej sprawie publicznie w większym stopniu. Do tej drugiej grupy należała Anna Lewandowska, za co została skrytykowana przez dziennikarkę Paulinę Młynarską, która zaatakowała także magazyn kobiecy "Elle".
Płeć TRZECIEGO DZIECKA Lewandowskich jest już znana? Ania wszystko ZDRADZIŁA
- Dziękuję Anno, że tak pięknie wspierasz swoim autorytetem, ochronę kobiet najbiedniejszych, które zapłacą najwyższą cenę za każdy z perwersyjnych pomysłów obecnej władzy. Dziękuję, Elle Polska, że tak świetnie wyczuwasz czym żyją Polki. A żyją, jak wiemy, dietą, ćwiczeniami z Anną Lewandowską , pięknymi strojami za kilka pensji i biżuterią Apartu. Na tym, zdaniem Elle, polega „siła kobiet” w 2020! - napisała Młynarska.
Z całą pewnością długi komentarz Młynarskiej na temat Lewandowskiej oraz magazynu "Elle" nie przypadnie żonie kapitana reprezentacji Polski do gustu. A kto tutaj ma rzeczywistą rację? To już chyba każdy musi rozsądzić samemu wewnątrz siebie.