David Luiz

i

Autor: East News

Piłkarze już nie chcą wracać do Paryża? David Luiz i Edinson Cavani nie chcą grać dla PSG! [WIDEO]

2015-11-15 20:25

David Luiz nie chce więcej grać dla PSG! Defensor reprezentacji "Canarinhos" w trakcie piątkowych zamachów w stolicy Francji przebywał na zgrupowaniu reprezentacji, ale poinformował już dziennikarzy, że jego przyszłość w barwach paryżan stoi pod znakiem zapytania. A wszystko z powodu faktu, że Brazylijczyk nie czuje się bezpiecznie w najlepszym klubie nad Sekwaną.

- W Paryżu przebywają moim najbliżsi. Dziewczyna, rodzina. Gdyby to zależało tylko ode mnie, nie wróciłbym już do klubu - stwierdził jeden z najlepszych stoperów świata. I zapewne w swoim zdaniu nie jest odosobniony. W barwach mistrza Francji grywa sporo wielkich gwiazd futbolu, które nie miałyby większego problemu, by znaleźć sobie nowych pracodawców.

Francja - Niemcy: Piłkarze nic nie wiedzieli o zamachach. Nikt im nie powiedział!

Jaką decyzję podejmie Luiz, dowiemy się już pod koniec tego tygodnia. Reprezentacja Brazylii rozegra bowiem w eliminacjach mistrzostw świata jeszcze jedno spotkanie. Po remisie z Argentyną 1:1, teraz Kanarki czeka występ przeciwko Peruwiańczykom.

Znamienna sytuacja. Dzisiaj decyzja Luiza jest krytykowana. Chorągiewka - to bodaj najłagodniejsze określenie na słowa Brazylijczyka. Tymczasem gdy kilka miesięcy temu reprezentanci "Canarinhos" nie chcieli wrócić na Ukrainę, spora część kibiców zgadzała się z decyzją największych gwiazd Szachtara Donieck. Bali się przecież o życie. Tam była wojna. A w Paryżu to co, fajerwerki?

Brazylia wciąż bardziej niebezpieczna niż wschodnia Ukraina czy Paryż

I tylko jedna rzecz wciąż nas intryguje. A w Brazylii to tak znowu bezpiecznie? W fawelach w jeden weekend ginie czasami więcej osób, niż podczas czarnego piątku w Paryżu. Wystarczy spojrzeć w statystyki. Nawet wam ułatwimy robotę. Tylko w wyniku morderstw, rocznie na ulicach największych brazylijskich miast ginie 60 tys. ludzi.

Wniosek? David Luiz oczekuje podwyżki. No bo przecież naraża życie. Tym bardziej, że podobną deklarację już przesłał światowym mediom również Edinson Cavani. Kolejny, który wydaje się przerażony sytuacją w stolicy Francji.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze