Co konkretnie ćwiczyli biało-czerwoni - Franciszek Smuda nie chciał zdradzić. Dyrektor reprezentacji Tomasz Rząsa (39 l.) ujawnił tylko, że "trening trwał godzinę, był bardzo intensywny, poświęcony elementom taktycznym i stałym fragmentom gry. Selekcjoner reprezentacji był zadowolony z tego, co pokazali piłkarze".
Mały niepokój wzbudził widok największej gwiazdy polskiej reprezentacji Roberta Lewandowskiego (24 l.). Nasz wyborowy strzelec ćwiczył z plastrem na nodze, uskarżał się bowiem na ból łydki po brutalnym faulu jednego z obrońców Andory. Na szczęście chyba to nic poważnego. Do piątkowego meczu z Grecją "Lewy" będzie w pełnej dyspozycji.
W planie był wczoraj jeszcze kolejny trening, popołudniowy. Został jednak odwołany na prośbę samych piłkarzy, którzy czuli się trochę przemęczeni. Smuda przystał na tę propozycję. Odwołane zostały także popołudniowe treningi Polaków we wtorek i środę.