Przełożyć żużlową ligę

2009-03-28 7:00

Za tydzień powinna wystartować żużlowa ligi, a niemal połowa zespołów jeszcze… nie jeździła na swoich torach! Niektórzy zawodnicy nawet nie wsiedli na motocykle. Czy jest sens, aby nakazywać im jechać 5 kwietnia? Nie, bo to byłoby igranie ze zdrowiem i życiem żużlowców!

Mamy już pierwsze ofiary treningów i sparingów przed tym sezonem, w szpitalach wylądowali: Przemysław Pawlicki, Damian Speż, Lukas Dryml, Billy Forsberg, Leigh Lanham, Robert Księżak, Fritz Wallner… Wymieniać dalej? Nie ma sensu, tak samo jak nie ma sensu upierać się przy inauguracji ligi 5 kwietnia.

Ale szef Speedway Ekstraligi Ryszard Kowalski nie widzi problemu i o zmianach terminów nie myśli. Oby tego nie żałował. Świetny przed laty żużlowiec ROW Rybnik Adam Pawliczek powiedział, że start ligi powinno się przesunąć na śmigus-dyngus (13 kwietnia). To sensowna propozycja.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze