Kierowca Citroen Racing Team ni mniej, ni więcej, tylko... ściął choinkę, wylatując z drogi na zakręcie. Polak wcale jednak nie przerwał jazdy i pomknął dalej, bo drzewko samo spadło z maski, powodując niewielkie uszkodzenia.
- Mieliśmy za niskie ustawienie samochodu i koleina spowodowała kłopoty - tłumaczył krakowianin.
Trzeci w klasyfikacji generalnej Kubica ma realną szansę na walkę o tytuł mistrza świata klasy WRC-2. Następny start za niespełna trzy tygodnie w Niemczech.