We Włoszech Balotelli był wielokrotnie obrażany przez kibiców ze względu na swój kolor skóry. Kiedyś podczas jednego ze sparingów Milanu postanowił opuścić boisko ze względu na rasistowskie obelgi pod swoim adresem. Kto by pomyślał, że w ten sposób zażartuje też z niego... sam właściciel mediolańskiego klubu!
Pokazał sędziemu czerwoną kartkę. Chwilę później sam wyleciał z boiska! [WIDEO]
Silvio Berlusconi po raz kolejny pokazał, że nie wszystko jest z nim w porządku - Moim marzeniem jest Milan z samymi włoskimi zawodnikami. Mamy wielu młodych Włochów, a nawet Balotellego, który zażył trochę za dużo słońca, ale wciąż jest przecież Włochem - powiedział właściciel klubu z San Siro.
Podczas pierwszego pobytu Balotellego w Milanie głośno było też o bracie Berlusconiego, który nazwał napastnika "małym murzynkiem". Ten przyjął jednak przeprosiny twierdząc, że z trybun słyszał o wiele gorsze obelgi.
A co do żartu właściciela "Rossonerich" - był on śmieszny, ale chyba tylko i wyłącznie dla samego autora.