CAS wspomnianą decyzję ogłosił w grudniu zeszłego roku. W efekcie rosyjskich sportowców zabraknie m.in. podczas tegorocznych igrzysk olimpijskich w Tokio. Wyjątek stanowić będą zawodnicy, którym nie udowodniono winy w głośnej aferze dopingowej.
Mistrz olimpijski atakował Kapitol. Klete Keller zidentyfikowany
Jest jednak jeden warunek. "Czyści" Rosjanie mogą startować, ale nie mogą występować pod swoją flagą. A jeśli staną na najwyższym stopniu podium, to nie zostanie im odegrany rosyjski hymn.
Rosjanie znaleźli jednak i na to sposób. Ich najnowszy pomysł to zastąpienie hymnu znają ludową pieśnią "Katiusza".
- Propozycji było naprawdę dużo, sporo z nich w nowoczesnym stylu, ale my postanowiliśmy postawić na jedną z naszych najbardziej znanych ludowych pieśni - powiedziała Zofia Wielika, przewodnicząca komisji zawodniczej Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego (ROC).
Wymierzyli bolesny cios Donaldowi Trumpowi. Nie odbędzie się...