Do całej sytuacji doprowadzili "kibice" Concordii Knurów, którzy wtargnęli na murawę i kompletnie nie byli zainteresowani wydarzeniami na boisku, a porachunkami z fanami Ruchu Radzionków.
Policjanci próbowali przerwać szturmujący tłum, używając broni gładkolufowej. W wyniku interwencji jeden z fanów gospodarzy został trafiony pociskiem w tętnice w okolicy krtani.
Zobacz: TRAGEDIA w KNUROWIE: NIE ŻYJE KIBIC! Mamy nagranie z awantury [WIDEO]
Znajdujący się na stadionie ratownik medyczny od razu rozpoczął akcję reanimacyjną. Osłaniali go policjanci, w wyniku których przez cały czas leciały niecenzuralne słowa, a także oskarżenia typu "Mordercy, Mordercy".
Jednak tak nie powinni zachowywać się "normalni" kibice, ponieważ gdyby nie ich wbiegnięcie na murawę, to nie doszłoby do śmierci 27-latka. Odzielną sprawą jest fakt, że funkcjonariusze w obawie przed agresywnymi kibicami musieli ogradzać ratownika medycznego, który próbował ratować postrzelonego mężczyznę.