Dzisiaj w sztafecie 4x6 km nasze dziewczyny mają ostatnią szansę na przypomnienie, że w ubiegłym sezonie należały do absolutnej czołówki światowej, zdobywały medale mistrzostw świata i wskakiwały na podium Pucharu Świata.
Zobacz również: SOCZI 2014. Polskie panczenistki zdradzają taktykę na bieg o medale olimpijskie
Jedną z pozytywnych wiadomości ostatnich dni jest lepsza forma fizyczna Krystyny Pałki (31 l.). Wicemistrzyni świata w Soczi narzekała na aklimatyzację, mówiła, że po biegu jest umordowana, nie czuje nóg, nie ma czym oddychać na wysokości 1400 m, na której rozgrywane są zawody.
Lepiej późno niż wcale, ale wygląda na to, że Pałka czuje się coraz lepiej. Po udanej dla pań (mniej dla mężczyzn) sztafecie mieszanej przyznała, że odżywa.
- W końcu zaczęłam biegać, a nie tylko się przemieszczać i walczyć z organizmem - przyznała. - Nie mam już takich zakwasów w mięśniach, jak na początku igrzysk. Teraz czekam na swój dzień, a jeśli w sztafecie dopisze szczęście, to powinno być dobrze - dodaje Pałka.
Przeczytaj także: CEREMONIA ZAKOŃCZENIA IGRZYSK W SOCZI. Transmisja w tv i online - co się wydarzy?
- Nie było w Soczi indywidualnych medali, ale ciągle jesteśmy znaczącą ekipą i jeżeli w sztafecie wszystko się poskłada, dobra dyspozycja strzelecka i biegowa całej czwórki, może być medal. Jak to jednak w biatlonie bywa, na nic nie można liczyć na sto procent - kwituje Weronika Nowakowska-Ziemniak.