"Super Express": - Kto wygra tę bitwę? Pudzianowski czy "Butterbean"?
- Oczywiście, że "Butterbean"! To świetny zawodnik, zawsze doskonale przygotowany do swych walk. Pudzianowski, tak jak w walce ze mną, wypali się, straci siły już w pierwszej rundzie. I będzie po nim.
- Najwyraźniej nie wiesz, że Pudzianowski pozbył się 26 kilogramów mięśni i twierdzi, że ma teraz dużo lepszą kondycję.
- Nic mu to nie pomoże. W ten sposób stracił tylko swoje największe atuty, czyli siłę i masę. Przegra z "Butterbeanem"! Myślę, że już na początku walki Eric go znokautuje.
Przeczytaj koniecznie: Mezenga kopie makaron na stołówce
- Bukmacherzy stawiają jednak na Pudzianowskiego...
- Tak? Więc lepiej stawiajcie na "Butterbeana", można łatwo zarobić. On ma bardzo silny cios, niczym młot pneumatyczny. Bije nawet jeszcze mocniej niż ja. Do tego może wykorzystać swoją ogromną masę i zdominować Polaka.
- Co byś poradził Pudzianowskiemu?
- By zaryzykował i spróbował zaskoczyć "Butterbeana" już na początku walki.
- Chciałbyś stoczyć rewanżowy pojedynek z "Pudzianem"?
- Jasne! Mogę z nim walczyć nawet jutro. Bardzo go szanuję i uważam, że stoczył ze mną wspaniałą walkę. Zdecydował się wyjść ze mną do ringu, choć nie był jeszcze do tego przygotowany. Ten chłop ma jaja i serce do walki!
Patrz też: Wszystko o KSW 14
Bukmacherzy wierzą w Mariusza
Faworytem bukmacherów jest Mariusz Pudzianowski. Za każdą złotówkę postawioną na wygraną Polaka płacą w stosunku 1,5 do 1. W przypadku zwycięstwa Erica Escha kurs jest dużo wyższy - 2,7 do 1.