Szmala nie pokonasz nawet strzałem nogą

2009-01-28 3:00

Sławomir Szmal (31 l.) udowadnia, że dobry bramkarz poradzi sobie w każdej bramce. Podczas meczów odbija rzuty rywali, a na treningach z równą łatwością zatrzymuje strzały kolegów grających w... piłkę nożną.

Popularny "Kasa" kilka razy ratował nam skórę w Chorwacji. Kibice polskich szczypiornistów regularnie wybierają go na najlepszego zawodnika spotkania. W udanych występach nie przeszkadzają mu nawet coraz dłuższe włosy.

- Ta fryzura to efekt umowy z kolegami z klubu (Rhein Neckar Loewen - red.). Dopóki nie odpadniemy z Ligi Mistrzów, ja nie idę do fryzjera - wyjaśnia ze śmiechem polski bramkarz.

Forma Szmala na boisku do szczypiorniaka nie jest dla nikogo zaskoczeniem, ale obserwatorzy treningów biało-czerwonych byli zdumieni, kiedy zobaczyli, jak Sławek radzi sobie z piłką do futbolu. Polacy w ramach przygotowań do kolejnych spotkań mundialu rozgrywali bowiem mecze piłki nożnej. Przede wszystkim po to, by się trochę zrelaksować. I choć zabawa była przednia, to nie wszyscy byli w jednakowo dobrych humorach. Ci, którzy znaleźli się w przeciwnej drużynie niż Szmal, byli wyraźnie smutniejsi. Nic nie mogli strzelić...

*Decydujący o awansie do 1/2 finału MŚ mecz Polaków z Norwegią zakończył się po zamknięciu tego wydania gazety

Najnowsze