Śmierć dziecka zawsze budzi ogromny smutek. A ten jest tym większy, gdy chodzi o młodych sportowców, którzy - przynajmniej w teorii - powinni być okazami zdrowia. Niestety we Francji wydarzyła się kolejna taka tragedia.
Baptiste Le Foll był zawodnikiem zespołu U-12 w EA Guingamp, klubu z Bretanii, którego pierwsza drużyna gra na poziomie Ligue 1. Niestety nie dowiemy się już, czy chłopiec zostałby zawodowym piłkarzem i zrobiłby karierę. W niedzielę poinformowano bowiem, że 12-latek nie żyje.
O tym dramacie dowiedzieliśmy się z oficjalnej strony internetowej Guingamp. Czytamy tam, że młody Baptiste zmarł w nocy ze środy 28 marca na czwartek 29 marca. Przyczyna jego śmierci na razie pozostaje nieznana - Pragniemy przekazać najszczersze kondolencje jego rodzinie, wychowawcom i kolegom z drużyny - brzmi część krótkiego komunikatu wrzuconego do sieci.
Niedzielny mecz Ligue 1 pomiędzy Guingamp a Bordeaux zostanie poprzedzony minutą ciszy ku pamięci młodego piłkarza.
Communiqué : décès de Baptiste Le Foll
— En Avant de Guingamp (@EAGuingamp) 31 marca 2018
https://t.co/TibnX9ZQIG pic.twitter.com/PttHkAEVgx
ZOBACZ: Nie żyje piłkarski mistrz świata. Przegrał walkę z rakiem
SPRAWDŹ: Śmierć 20-letniego piłkarza. Był wielkim talentem i nadzieją futbolu
PRZECZYTAJ: Polski zawodnik zmarł podczas treningu