To wszystko miało miejsce w autonomicznej części Tanzanii - Zanzibarze. Gamera poprowadził swoją ekipę do wygranej 1:0 z Jang'ombe, drużyną, w której pracował w przeszłości. Jak można się domyślić, z zespołem tym rozstał się w niezbyt pozytywnych okolicznościach, gdyż zwycięstwo celebrował tak mocno, że zdecydowanie przekroczył granice dobrego smaku.
Polecany artykuł:
Najpierw szkoleniowiec zaczął biegać przed trybunami jak oszalały i wykonywał obsceniczne gesty, a gdy tego było mu mało to... zdjął spodnie i przez chwilę paradował w samych majtkach! Od razu ruszył do niego ochroniarz, próbując przywołać go do porządku. Sytuacja szybko została uspokojona, ale co się stało, to się nie odstanie.
Mani Gamera za swoje zachowanie zapłaci bardzo słono. Bo choć 200 dolarów grzywny to zapewne kara jeszcze do przeżycia, to o wiele bardziej bolesne jest sześciomiesięczne zawieszenie. A właśnie takie konsekwencje władze ligi wyciągnęły wobec szkoleniowca, który nie zachował właściwej dyscypliny po końcowym gwizdku sędziego.