Polacy mogli mieć jeszcze lepszy dzień, bo w piątek mieli szanse aż na sześć medali w ju-jitsu. Niestety, rywalizacja nie udała się paniom, bo żadna z nich nie potrafiła sięgnąć po brązowy medal. Na szczęście nie zawiedli panowie! Medalowe szaleństwo rozpoczął Maciej Kozak. W pojedynku kategorii 77 kilogramów spisał się fantastycznie i nie dał rywalowi żadnych szans! Pewnie pokonał Mohameda Al Qubaisiego ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Zasłużył na brązowy krążek.
Zobacz: World Games 2017: Dwa złote i dwa srebrne medale Polaków w kick-boxingu!
Z kolei Maciej Polok poszedł o krok dalej. Awansował do wielkiego finału w kategorii 69 kilogramów. W nim stoczył zacięty bój z Francuzem Razą Abbasem. Walka zakończyła się remisem, ale decyzją sędziów złoto trafiło do rywala Polaka. Polok musiał się zadowolić srebrnym medalem. Najlepiej z biało-czerwonych spisał się jednak Jędrzej Loska (62 kg), który w finale przeprowadził tak fantastyczną akcję, że walczący z nim Kolumbijczyk Alejandro Ortiz na chwilę "odpłynął". Po tym zdarzeniu arbitrzy zadecydowali, że Polakowi należy się złoty medal!