Był obiecującym piłkarzem, miał talent i pewnie w piłce osiągnąłby znacznie więcej. Niestety, przegrał z nałogiem. Przyznał, że był uzależniony od kokainy. W najlepszym okresie Flavio Doniezete był obrońcą Sao Paulo FC. Z tym zespołem miał okazję pojechać na Klubowe Mistrzostwa Świata. Jego drużyna w finale pokonała 1:0 Liverpool. Wprawdzie on w tym turnieju nie zagrał w ogóle, ale podobnie jak koledzy otrzymał pamiątkowy medal.
Wyznanie polskiego bramkarza. "Marzę, aby wróciło normalne życie i skończyła się pandemia"
Jednak Flavio Doniezete nie jest już właścicielem tego cennego krążka. Pozbył się go. Sprzedał, bo potrzebował pilnie pieniędzy na zakup kokainy. Dostał za niego ok. 3,5 tys. dolarów. Wstrząsające jest to, że uzależniony był przez trzynaście lat. Teraz na szczęście ten koszmarny okres w życiu ma za sobą. Wyszedł z nałogu. Zrozumiał w jakim bagnie tkwił. Przyznał z pokorą, że zniszczyło mu to życie.
Robin Hood w Wiśle Kraków. Młody zawodnik Białej Gwiazdy niczym legendarny bohater
