Dmitriy Stuzhuk był jedną z gwiazd ukraińskiego sportu. Na co dzień zajmował się sportami sylwetkowymi i fitnessem, jego profil na Instagramie śledził ponad milion użytkowników. Był w znakomitej formie i regularnie nad nią pracował. Nie zmieniło się to nawet podczas pandemii koronawirusa. Niestety, jak informuje portal Sport24.ru, stan jego zdrowia nagle dramatycznie się pogorszył. Początek choroby miał miejsce podczas wyjazdu do Turcji. Tam w nocy nagle obudził się z bólem szyi i problemami z oddychaniem. W pewnym momencie nie był w stanie sam dotleniać swojego organizmu. Potrzebował do tego specjalnej maski tlenowej. Dziewiątego dnia "Dima" wylądował w szpitalu z pozytywnym wynikiem testu na COVID-19. Tam doznał śmierci klinicznej. Dramatyczne wieści przekazała żona Sofia. - Dimy już nie ma z nami. Jego serce tego nie zniosło - napisała na Instagramie jego ukochana, Sofia, która ma trójkę dzieci.
Znany sportowiec zmarł na koronawirusa. Zostawił piękną żonę i trójkę dzieci
Świat sportu pogrążył się w głębokiej żałobie po kolejnej nieodżałowanej stracie zawodnika z powodu pandemii koronawirusa. Dmitriy Stuzhuk był młodym, wysportowaną gwiazdą fitness. Tragiczna śmierć Ukraińca to przykład i kontrargument wobec tych, którzy twierdzą, że COVID-19 nie zagraża młodym, wyćwiczonym osobom.